ARTUR GERMAN: «NIEZNANA ANNA GERMAN»
NIEBEZPIECZNE NAZWISKO — GERMAN
Przytaczane dalej wypowiedzi wzięte są z różnych wywiadów publikowanych w tym czasie, kiedy wszechwładna cenzura już była nieobecna, a germanofobia już nie była z góry podgrzewana przez władze. Tym nie mniej, duch tych wypowiedzi w głównych zarysach odpowiada tematowi przedstawianemu w tej książeczce …
Matka Anny, przy pomocy środków masowego przekazu, bardzo wiele zrobiła, żeby maksymalnie zawoalować pochodzenie tak Anny, jak i jej ojca i swoje własne. Z początku, to jej właśnie przypisywałem wszystkie fantazje w publikowanych danych o Annie.
Tym bardziej, że kiedy Irma w 1975 roku gościła u nas w Celinogradzie, to podczas mojej nieobecności powiedziała mojej żonie: — Nie próbujcie twierdzić, że oni (tj. Łuiza, ja i Ojgien. — A. G.) to Niemcy. Niemcy nie mają takich pięknych twarzy. Oni mogą być tylko Polakami.